Sprawne funkcjonowanie w świecie biznesu możliwe jest głównie dzięki szeroko pojętej cyfryzacji. W związku z tym działanie przedsiębiorstw również opiera się w dużej mierze na technologii. Oznacza to, że efektywne zarządzanie infrastrukturą cyfrową staje się kluczowym aspektem sukcesu. Jednym z coraz popularniejszych rozwiązań w tym obszarze jest outsourcing IT. Dlaczego warto zdecydować się na tę formę wsparcia i jakie korzyści może przynieść? W tym artykule dowiesz się, czemu zewnętrzna obsługa informatyczna może być doskonałym wyborem dla Twojego biznesu.
W dzisiejszym świecie pełnym technologii i cyfryzacji szybki dostęp do danych oraz niezawodne przechowywanie informacji to klucz do sukcesu. W tej roli doskonale sprawdza się dysk sieciowy. W dzisiejszym artykule przeanalizujemy zalety, zasady działania oraz kluczowe wskazówki wyboru tego wszechstronnego narzędzia.
Przedsiębiorstwa, niezależnie od branży, przechowują dużo danych. Informacje o klientach, produktach czy wewnętrznych procesach zajmują dużo miejsca w komputerowych systemach. Rozwiązaniem mogą być nośniki o bardzo dużej pojemności danych. Czym jest pamięć masowa oraz serwery pamięci masowej, które oferujemy w ramach usługi informatycznej dla firm? Poznaj pojęcia takie jak dysk sieciowy NAS czy macierz dyskowa, które są ściśle związane z infrastrukturą informatyczną.
Proponujemy rozwiązania dedykowane pod potrzeby odbiorcy. Nasze wieloletnie doświadczenie we wszystkich sektorach IT (producent, dystrybutor, partner) pozwala nam spojrzeć szeroko na ten sektor i proponowane przez niego rozwiązania.
Naszym celem jest nie tylko dostarczenie sprzętu ale znalezienie najlepszych rozwiązań, które pomogą Ci zbudować i wykorzystać w pełni swoją infrastrukturę informatyczną efektywnie.
Jestem inżynierem systemów IT, który całkiem niedawno w Fyr rozpoczął swoją przygodę z „hardware”. Jeszcze będąc na studiach współtworzyłem oprogramowanie dla start-upów z branży takich jak e-commerce, BI, czy fin-tech. Zdobyłem doświadczenie w międzynarodowym zespole, które pozwala mi spojrzeć na wyzwania zawodowe z nieco innej perspektywy.
Na jednej z plaż koreańskiej wyspy Jeju stoją blisko siebie, dwie bliźniacze latarnie wyróżniające się kształtem. Nawiązują one do lokalnego gatunku koni uratowanych niegdyś przed wyginięciem. Otaczająca miasto na wulkanicznej wyspie piękna sceneria, a także nietypowa forma białej i czerwonej latarni, nadają unikalnego uroku temu miejscu.
Przez ponad dwadzieścia lat pracowałam przy produkcjach filmowych i dubbingowych.
Sprawowałam też nadzór nad budżetem i znajdowałam rozwiązania dla wszelkich problemów pojawiających się w czasie planu zdjęciowego. To nauczyło mnie dyscypliny finansowej i szybkiego reagowania na zmieniającą się sytuację. W moim ostatnim miejscu pracy przed wejściem na pokład Fyr byłam odpowiedzialna za realizację projektów dla wiodącej platformy streamingowej. Praca dla korporacyjnego giganta to olbrzymia odpowiedzialność, terminowość i podejmowanie odpowiedzialnych, a zarazem odważnych decyzji.
Moja ulubiona latarnia morska to latarnia w Stilo. Plaża w Stilo jest ostatnią dziką plażą i najspokojniejszym miejscem nad polskim Bałtykiem.
Jestem marketing managerem z ponad dwudziestoletnim doświadczeniem. Swoje pierwsze kroki stawiałam w branży eventowej, następnie przez sześć lat szlifowałam umiejętności z zakresu public relations. Ostatnie dziewięć lat pracowałam na uczelni wyższej, gdzie zajmowałam się promocją edukacji, wspomaganiu działań sprzedażowych i wyznaczaniu kierunku komunikacji. Edukacja oraz digital marketing i nowe technologie to mój aktualny kierunek ciągłego rozwoju zawodowego.
Moja ulubiona latarnia morska znajduje się w Porto Torres na Sardynii. Nie dlatego, że jest wyjątkowo piękna, ale dlatego, że stoi w wyjątkowo malowniczym i bliskim mojemu sercu miejscu. Emeryturę najchętniej spędziłabym w pobliżu tej latarni, ponieważ nie widziałam nigdy w życiu piękniejszych plaży i bardziej błękitnej wody.
Przez ponad 16 lat pracowałam w sektorze publicznym. Zdobyte wykształcenie związane z zastosowaniem informatyki miało wpływ na wybór nowej ścieżki kariery związanej z szeroko pojętym IT oraz łączeniem nowoczesnych technologii z zarządzaniem biurem.
Najbardziej lubię potężne latarnie morskie, te na oddalonych od lądu wyspach, wznoszące się pośród bezkresnych wód. W takiej latarni chętnie spędzałabym urlop, z dala od zgiełku i pędu miasta. Nie byłabym jednak w stanie zamieszkać na dłużej w takim miejscu, gdyż ponad wszystko cenię sobie kontakt z innymi ludźmi.
Szeroko rozumianą informatyzacją zajmuję się od 25 lat. Ostatnie 20 lat pracowałem w sektorze publicznym przechodząc przez wiele etapów zawodowych. Zaczynając od pracy w helpdesku, aż po kierowanie dużym zespołem specjalistów, nadzorując zakupy, wdrożenia oraz utrzymanie infrastruktury dla ponad 10 tys. użytkowników końcowych. W swojej pracy musiałem łączyć wiedzę z zakresu informatyki (platformy serwerowe, pamięci masowe, infrastruktura sieciowa, bezpieczeństwo, oprogramowani), zamówień publicznych (tworzenie OPZ/SWZ, procedury postępowań, KIO) oraz wykazywać się umiejętnością uważnego słuchania potrzeb i komunikacji, aby stworzyć sprawnie działającą, wydajną i bezpieczną infrastrukturę.
Moją ulubioną latarnią pozostaje (przynajmniej do tej pory) latarnia morska w Niechorzu. Była to pierwsza latarnia którą „zdobyłem” (ok. 200 schodów) więc dla ośmiolatka to nie lada wyczyn. Z nią kojarzą mi się beztroskie lata dzieciństwa i kolonie nad morzem.
Do świata IT trafiłem poprzez firmę IBM. To tam zrozumiałem, że świat w coraz większym stopniu korzysta z innowacyjnych rozwiązań, a technologia jest obecna w każdej dziedzinie życia i zdecydowanie ułatwia wykonywanie codziennych obowiązków. Jak żadna inna branża, właśnie ona daje możliwości ciągłego rozwoju. Przez ostatnie 18 lat zdobywałem cenne doświadczenie we wszystkich częściach ekosystemu, zarówno bezpośrednio u producenta, w dystrybucji i u integratora.
Neist Point to latarnia morska na wyspie Skye. Znaleźć ją można w najdalej wysuniętym na zachód punkcie wyspy, u stóp bazaltowego klifu. Dlaczego akurat ona? Ponieważ jest w Szkocji, która już od dawna mnie oczarowała, co widać po mojej kolekcji szalików w szkocką kratę oraz sympatii do whisky, najlepiej tej z torfowym akcentem.